Sobota, 04 stycznia 2025 r. Wreszcie spadł długo oczekiwany śnieg. Wprawdzie nie było go dużo, jak w Zakopanem, ale już następnego ranka uczniowie Koła Fotografii Cyfrowej MDK nr 2 mieli sobotnie zajęcia i… śnieg w kadrze (pierwsze zajęcia w nowym roku). Wykorzystaliśmy więc ten czas do praktycznego zmierzenia się z tematem balansu bieli, który może sprawiać problemy początkującym fotografom.

Nawet podczas sesji nocnej przed świętami Bożego Narodzenia nie mieliśmy nawet grama śniegu, padał deszcz i było zaledwie +2-3 st. Celsjusza. W sobotnie przedpołudnie, po teoretycznym wprowadzeniu do tematu podjęliśmy wyzwanie, dając pierwszeństwo śniegowe szaleństwu. Warto tylko dodać, że nawet zimą na terenie MDK 2 jest czynny plac zabaw dla dzieci, gdzie zainstalowano nowe sprzęty, w tym nawet minizamek.

Pierwsze zdjęcia próbne (bez obróbki w programie graficznym) pokazujemy w tym minifotoreportażu z EMDEK-owskich potyczek. Dlaczego? Już samo ustawienie wspomnianego balansu bieli w Nikonie czy Canonie nie jest taką prostą sprawą. Śnieg, zwalcza przy słabym świetle wychodzi nienaturalnie, z niebieskim odcieniem (tzw. zafarb), dlatego trzeba wprowadzić ręczną korekcję. Mówiąc prościej niebieskie podbarwienie kołderki puszystego śniegu jest zwiastunem barwy zimnej.
Tylko odrobina wprowadzenia do tematy balansu bieli WB
Określenie balans bieli to kalka językowa z angielskiego White Balance (dokładne tłumaczenie). Najprościej rzecz ujmując termin ten oznacza programowy mechanizm równoważenia (wprowadzenia poprawek). Biel powinna być biała na zdjęciu, a niebieski „zafarb” warto poprawić. Można to zrobić w programie graficznym, albo ustawiając WB w aparacie. Dodajmy tylko, że ludzkie oko ma ogromne zdolności adaptacyjne (akomodacja) i dość szybko potrafi się przystosować do różnych warunków oświetleniowych. Nasz mózg z kolei jest taką matrycą, która potrafi najskuteczniej "dopasować" ten balans bieli. Oprogramowanie aparatu zaś, nawet ustawione na tryb automatyczny, nie radzi sobie z WB w warunkach śnieżnych przy słabym oświetleniu.

Dość ważnym elementem podczas robienia zdjęć w takich warunkach jest temperatura barwowa (mierzona w Kelvinach). Im wyższa temperatura barwowa, tym zimniejsze światło. Dla przykłady światło dzienne (słoneczne) ma temp. barwową ok. 5200K, zaś światło w dzień pochmurny (cień) ok. 8000 K.
Podsumowując, właśnie dlatego, by kolory np. śniegu (zafarb) były jak najbardziej naturalne warto wprowadzić w swoim aparacie ustawienia predefiniowane (zapisane w pamięci aparatu, identyfikowane dzięki obrazowym nazwą, np. światło dzienne, światło żarowe, cień).
Zarówno temperatura barwowa jak i balans bieli wychodzi w praktyce, tak jak powiedzieliśmy na samym początku – podczas kadrów na śniegu przy słabym oświetleniu. Tematy te są jednymi z ważniejszych - do tego przed zbliżającymi się jak bolid F1 - feriami. Szczęście tym razem nam sprzyjało i mogliśmy praktycznie przerobić ten temat na sobotnich zajęciach w Kole Fotografii Cyfrowej MDK nr 2 – zawsze w soboty godz. 10.00.
Koło Fotografii Cyfrowej MDK nr 2
Lena, Matylda, Kajetan, Kalina, Maya, Bruno, Bartek