"GRAJ DUDKA, GRAJ PANU"

Zapraszamy do zapoznania się z Planem pracy na rok szkolny
2019/2020. Opublikowana wersja planu może zostać nieznacznie
zmodyfikowana z uwagi na problemy logistyczne wynikające
ze zlikwidowania Oddziału MDK nr 2 przy ul. Bośniackiej.
aktualizacja 22.09.2019
W Klubie Miłośników Gier Planszowych tzw. Fabryce Wolnego Czasu są jeszcze wolne miejsca!
Zajęcia dla młodszej grupy (8 - 15 lat) odbywają się w soboty w godz. 10.00 - 12.30 (MDK nr 2 ul. St. Leszczyńskiego 42, sala nr 22).
Pierwsze spotkanie odbędzie się 14 września!
Bydgoszcz, poniedziałek 02 września. W Młodzieżowy Dom Kultury nr 2 im. dra Jordana odbyło się pożegnanie - wieloletniej stażem nauczycielki - pani mgr Wiolety Górskiej-Nowik. Ponadto Dyrekcja najstarszej tego tupu placówki w Bydgoszczy uhonorowała nauczycieli, którzy pracują w tym miejscu już od wielu, wielu lat.
Grono pedagogiczne, dyrekcja i pracownicy administracyjni pożegnali panią mgr Wioletę Górską-Nowik, która przez wiele była nauczycielem w tej najstarszej placówce w mieście. Podczas pożegnalnego spotkania były wzruszenia, podziękowanie i łzy.
Małą niespodzianką było też uhonorowanie najdłużej pracujących nauczycieli, podziękowania otrzymali: mgr Mariusz Mazalon, 30 lat pracy, mgr Anna Grzybek-Korzeniewska, 25 lat pracy, mgr Anna Rozwadowska, 20 lat pracy.
Wszystkim wyróżnionym i nagrodzonym GRATULUJEMY.
Ponadto, ustalono spotkania organizacyjne nauczycieli z rodzicami, którzy zapisali (lub jeszcze się tego nie zrobili) swoje pociechy do nw. sekcji i kół zainteresowań:
Przypomnijmy, jeszcze w tym roku odbędzie się miła uroczystość związana z obchodami 70. rocznicy MDK 2 im. dra Jordana.
więcej: ważne informacje dla rodziców
Krzysztof Golec, MDK2
instruktor
Wakacje w pełnym rozkwicie, a dzieci rozpoczynają labę po wyjątkowo trudnym roku szkolnym. Niektórzy wyjadą z rodzicami nad morze lub w góry, ale są tacy co skorzystają z półkolonii w wielu szkołach i placówkach wychowawczych. Właśnie zakończył się pierwszy tydzień półkolonii zorganizowanych w Młodzieżowym Domu kultury nr 2 im. Dra Jordana.
Przygoda, przygoda…
W poniedziałkowy poranek, nie zważając na wczesną porę, kapryśną aurę, ani pokusę spędzenia dnia przed ekranem komputera, telewizora, tudzież smartfona, dziarska grupa półkolonistów zjawiła się w gościnnych progach MDK2. Szybkie pożegnanie z rodzicami i już byli gotowi na pierwsze zajęcia. Na początku może trochę nieśmiało, ale wkrótce wszyscy się poznali, polubili, a przede wszystkim ustalili, że przez najbliższe kilka dni będą się świetnie bawić!
Pierwszy dzień upłynął na zabawach i wizycie w kinie, na premierze zabawnej historii opartej na epizodach z życia zwierząt domowych. W drodze powrotnej złapał nas deszcz i zamiast przechadzać się po malowniczej Wyspie Młyńskiej, oddaliśmy się łasuchowaniu pysznych lodów! Uffff! Przestało padać i można było wracać do emdeku. Obiad pochłonęliśmy migiem, a potem gry i zabawy stolikowe, sportowe rozrywki i co to?! Już 16? Jeszcze tylko szybkie podsumowanie dnia i garść informacji o jutrzejszej wycieczce i trzeba się witać z rodzicami!
Wtorek zapowiadał się interesująco. Ranczo u Amadeusza we wsi Bielawy koło Nakła to miejsce niezwykłe. Zwierzęta różnej maści, ras i wielkości łączy jedna cecha: są bardzo przyjazne i uwielbiają wprost towarzystwo dzieci! Nie mogliśmy się już doczekać! Jeszcze tylko sprawdzenie obecności, śniadanie i już siedzieliśmy w autokarze. Droga minęła szybko.
Na ranczo powitał nas gospodarz – Pan Andrzej. Na początek zwiedzanie zakamarków, potem potyczki sportowe rodem z indiańskiej i polskiej wioski: wyścig w workach, wożenie na taczkach, chodzenie na szczudłach i wiele innych. Śmiechu było mnóstwo!
Po krótkim odpoczynku i zdrowej przekąsce poznaliśmy czworonożnych i skrzydlatych mieszkańców rancza. Pan Andrzej ciekawie opowiadał o zwyczajach, upodobaniach i życiu wszystkich zwierząt. Obiad też nie był zwyczajny: ognisko, pyszne kiełbaski i bułeczki, jak u Mc Donalda. Zanim się spostrzegliśmy okazało się, że już trzeba było żegnać się z tym uroczym miejscem!
Do widzenia, będziemy tęsknić! Tak pięknie i sugestywnie opisuje pierwsze dwa dni Pani Justyna. Szkoda, że dopiero za roku będzie kolejna opowieść
Tymczasem spojrzeliśmy na zegarek i już środa 3 lipca, kolejna przygoda, kolejne zadania i łamigłówki umysłowe w Toruniu – tym razem „Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy” - od samego rana czekał na przyszłych odkrywców wszechświata.
- W tym roku mieliśmy sporą grupę dzieci o zróżnicowanym wieku 5-11 lat – mówi mgr Justyna Superczyńska-Szarata, polonistka prowadząca w MDK2 zajęcia teatralne, liderka projektu kolonijnego
W sumie było 24 półkolonistów, żywiołowych i spragnionych atrakcji. Zdaniem prowadzącej program był tak dobrany, aby dzieci mogły aktywnie uczestniczyć w zajęciach sportowych, oświatowych, plastycznych i edukacyjnych. Dlatego ważnym elementem przyswajania wiedzy było: poznawanie przyrody (Ranczo u Amadeusza), historii Polski (zabytkowe Chełmno katedra, muzeum), równie ciekawe były naukowe doświadczenia (warsztaty) w „Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy” w Toruniu.
Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy – przede wszystkim to świetny pomysł społeczności miasta i jego władz na zagospodarowanie dawnego młyna Richtera. W Bydgoszczy, pomimo intensywnych prac w młynach Rothera, nadal nie wiadomo co tam będzie. Pomysłów było kilka, ale żaden nie spodobał się radnym i bydgoszczanom.
Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy - to interaktywne centrum promujące nowoczesną komunikację naukową, na każdym piętrze zupełnie inne dyscypliny naukowe. Dzieci, grupy zorganizowane mogą samodzielnie przeprowadzić doświadczenia, zbadać zjawiska z różnych dziedzin nauki, poznać prawa przyrody, a nawet wziąć udział w warsztatach.
Właśnie w takich warsztatach, gdzie głównymi bohaterami były pająki, dzieci pod okiem instruktorów mogły same wykonać model pajęczyny i pająka. Były także spreparowane modele tych owadów „pod mikroskopem”. Tu się nikt nie nudził i nie odstawał od grupy, a na każdym piętrze – jak powiedzieliśmy – czekały kolejne atrakcje. Sporo czasu dzieci spędziły w pokoju przypominającym układanie klocków Lego. Świetna zabawa, miękkie modele klocków, a wszystko w kolorze niebieskim, jak błękit nieba.
Bardzo ciekawy jest też dział dotyczący fali dźwiękowej, niektórzy mogli nawet sprawdzić, jakie dźwięki są dla nich słyszalne. Dla przykładu Natalka zatrzymała maszynę na poziomie 100 Hz a górne rejestry pokazały spektrum 20 kHz. Jak twierdził instruktor, to bardzo dobry wynik przekraczający pasmo akustyczne człowieka, ale zaznaczył iż mogą wystąpić błędy pomiarowe.
Warto tylko dać, że na każdym piętrze namalowano i opisano dokonania wybitnych polskich naukowców: prof. Aleksander Wolszczan, mgr inż. Marian Rejewski, prof. Jan Czochralski, dr Kazimierz Funk, inż. Kazimierz Prószyński czy prof. Hilary Koprowski. W 2014 roku, podczas inauguracyjnego otwarcia jednym z wykładowców i zarazem gości był gen. pil. Mirosław Hermaszewski.
Wspomniane wcześniej warsztaty, prowadzone pod okiem instruktorów to kolejny strzał w dziesiątkę. Dzieci pokazały swoją wizję pająków, w tym misternie utkanej sieci. Najlepsze prace oceniała pani Justyna, wygrał Szymon - chyba największy psotnik półkolonii. Jednak wszyscy wykonali swoje zadania wzorowo, co podkreśliła liderka grupy.
Ufff! Praca była ciężka, dlatego postanowiliśmy zabrać kolonistów do jednej z najlepszych restauracji serwujących słynne hamburgery. Lokal o wymownej nazwie "Widelec" nie zawiódł oczekiwań dzieci, danie smakowało tak jak "u mamy".
Logistycznie również "Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy" jest przygotowane na przyjecie zmotoryzowanych i pasjonatów nauki. Parking, nawet dla autobusów bezpłatny! Ceny: bilet grupowy 12 zł, warsztaty 17 zł (min. 20-30 osób).
Sensacyjnie zapowiadał się zespół reggae
Dość ciekawym posunięciem pani Justyny było zaproszenie znanego zespołu „Dubska” do emdeku na kameralny występ poświęcony nie tylko muzyce reggae. Lider grupy Dymitr Czabański umiejętnie dozował napięcie, opowiadał o stylach muzycznych, Bobie Marleyu i instrumentach perkusyjnych. Łatwo przenieśliśmy się na Jamajkę, do Brazylii i Afryki.
Nazwa zespołu, który powstał w 1999 roku to połączenie dwóch muzycznych gatunków - "dub" i "ska" – ale, jak okazuje się, nie wszyscy o tym wiedzą. Dzieci w mig pojęły o co chodzi i biegle odpowiadały na pytania muzyków (wakacyjny skład uzupełnili Krzysztof Błaszczak i Jarosław Hejman).
Dzieci mogły wypróbować swoje umiejętności gry na bębnach (cajon, bongosy, bębny afrykańskie), posłuchać swojego metalicznego głosu na syntetyzatorze, nawet – co spodobało się wszystkim – zrobić własny instrument. Krzysztof, jeden z muzyków pokazał jak zrobić z puszki po pepsi-coli taki prosty instrument (shaker). Wystarczy nasypać do pustej puszki trochę ryżu, zakleić otwór taśmą i gotowe. Zabawa były przednia!
Chełmno – najlepiej z przewodnikiem
Rzeczywiście, byliśmy tam kilka razy, ale nigdy nie zwróciliśmy uwagi na to co najistotniejsze, nasz przewodnik dr Władysław Flieger okazał się przesympatycznym chełmnianinem, b. wojskowym z 30-letnim stażem, wykładowcą na kursach NSR i b. żołnierz Misji Pokojowych w b. Jugosławii. Dziś zajmuje się popularyzacją historii o „Mieście zakochanych” i epatuje wiedzą każdą grupę przyjeżdzającą do „Miasta miłości”.
Zachwycaliśmy się zatem opowieściami o przepięknych zabytkach, w tym cudownej fary (pierwszy kościół) z relikwiami św. Walentego. Wysłuchaliśmy też (i zobaczyliśmy „live”) pogadanki na temat fortyfikacji obronnych Chełmna, w tym najdłuższych murów obronnych w Europie. To tak solidna budowa, że do dziś zadziwia mistrzów murarskiego rzemiosła.
- Mury, nie dość że są scalone z cegły, to jeszcze posiadają głębokie fundamenty. Wszystko po to, aby nieprzyjaciel nie dokonał podkopu, co zwykle skutkuje rozsadzeniem umocnionego miejsca – mówił przewodnik
Wokół murów widać jeszcze kamienne żłobienia, to tzw. rynsztok. W czasach krzyżackich wodę (pomyje) wylewało się wprost na ulicę do wspomnianego rynsztoku. Nie było wtedy kanalizacji ani troski o higienę.
Przepiękne
Planty
Tuż obok przepiękne
Planty z polem widokowym na Wisłę, „Ławeczka zakochanych” , Bramą Grudziądzka -
dawniej zwaną Grubińską z końca XIII w.
- z zegarem z cyferblatem wykonanym z...
kwiatów. Jeśli chodzi o wspominany zegar, to kolejny ewenement na skalę
ogólnopolską. Panie układające (na kolach) mozaikę kwiatową wykonały to
perfekcyjnie, podobnie ułożono mozaikę kwiatową
na okoliczność XVII Letniego Festiwalu „Muzyka w zabytkach Chełmna”,
gdzie muzyka Stanisława Moniuszki
rozbrzmiewała z sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej.
Miasto perełka historii - które kiedyś miało być stolicą ziemi chełmińskiej - ma także przepiękną halę sportową, którą dzieci mogły zobaczyć (a nawet przejść po dębowym parkiecie). Nieco dalej kolejna perełka kościół farny z wieżą widokową (ponad 60 m) i relikwiami św. Walentego, patrona zakochanych. Wszyscy jednak chcieli posiedzieć na słynnej „Ławeczce zakochanych” tuż przy Bramie Grudziądzkiej (ale takich ławeczek jest więcej).
Oj, oj, program napięty, nogi bolą, a tyle jeszcze jest do zobaczenia. Ale nikt nie narzekał, nawet nie dopominał się obiadu zamówionego w jednej z najlepszych restauracji w mieście „The Swan” (kiedyś nazywała się „Relaks”, ale kuchenne rewolucje zrobiła tu Magda Gessler).
Ratusz -
wpisany do rejestru zabytków
Spacerujemy dalej,
ciągle koleje atrakcje... Przepiękna jest starówka z ratuszem, w którym obecnie
jest siedziba Muzeum Ziemi Chełmińskiej. Ratusz, zabytek polskiego renesansu,
pochodzi z XIII w., kolejnej rozbudowy dokonano na przełomie XV/XVI w. ostatnią
dużą przebudowę wykonano w latach 1884-1887 wg projektu arch. TW. Hermanna.
Decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków z dnia 27 sierpnia 1929 roku ratusz
został wpisany do rejestru zabytków.
Ratusz posiada (sprawny) zegar na wieży
z kurantami, wykonany w 1590 roku przez
mistrza Georga Wilhelma z Torunia. I to jest zegar, a nie jakieś tam bateryjne
wynalazki...
Atrakcje
goniły atrakcje
Nie mogliśmy ominąć
też słynnej Izby Tortur. Nową atrakcję wykonano z budżetu obywatelskiego
miasta, a wykonawcą był zastęp rycerski do którego należy nasz przewodnik.
Znajdziemy tu średniowieczne akcesoria do barbarzyńskich (dziś zakazanych) tortur:
„madejowe łoże” do rozciągania członków nieszczęśnika, gąsior do
okrutnej śmierci w męczarniach czy krzesło inkwizycyjne. Za mniejsze
przewinienia karano „świńskim ryjkiem” lub „oślimi ustami”. Latem od 6 czerwca
do końca sierpnia Średniowieczna Osada jest czynna dla zwiedzających niemal
codziennie, odbywają się tu także turnieje rycerskie i jarmarki chełmińskie.
Jednym z ostatnich punktów zwiedzania był słynny Park Miniatur, gdzie pokazano najsłynniejsze zamki ziemi chełmińskiej - w miniaturze. Niestety wandale odcisnęli swoją obecność niszcząc niektóre budowle. Warto w tym miejscu założyć monitoring lub zintensyfikować ochronę, tak jak to zrobiono w Kowarach w podobnym parku (o wiele większym i płatnym).
Miasto w ostatnich dniach wojny nie ucierpiało, aczkolwiek broniący się tu niemieccy dywersanci w Bramie Grudziądzkiej zostali zaskoczeni przez wkraczające do mateczka oddziały radzieckie. Tu czerwonoarmiści odpalili ładunek z działa i zniszczyli górną część bramy (do dziś widać ślady murarskiej naprawy).
Zdjęcia, podobno najciekawsze...
Nie nam oceniać zdjęcia, ale akurat te pókolonie obfitować w ciekawe momenty, zaskakujące sytuacje, jeszcze ciekawsze kadry. Powiedzieliśmy na wstępie, że Chełmno jest mekką dla fotografów, nie ma w tym żadnej przesady. Pokusiliśmy się jednak o wybranie kilku fotek, dla zilustrowania tych pięciu dni spędzonych razem. Chcielibyśmy, aby właśnie dzieci dokonały najcenniejszego wyboru. Dajemy wam kilka przykładów extra!
Uwagi o swoim wyborze możecie zgłaszać do pani Mirosławy Jurgiel, w sekretariacie MDK2 lub pisząc na podany adres: mdk2jordan@poczta.onet.pl
Chełmno w
dużym skrócie
Chełmno odegrało
ważną rolę w historii Polski i zakonu krzyżackiego (komtur planował tu stolicę
swojego państwa). To także stolica ziemi
chełmińskiej, wzmiankowana już w 1065 r. Przywilej lokacyjny, znany jako
"Prawo Chełmińskie", nadany miastu przez zakon krzyżacki 28 grudnia
1233 r. stał się aż do XVIII w. wzorcem do lokowania ponad 200 polskich miast
m.in.: Warszawy, Torunia, Gdańska, a nawet
Płocka (1237 r.). Głównymi atrakcjami Chełmna są unikatowe,
średniowieczne zabytki i układ urbanistyczny.
Stąd można podziwiać panoramę Doliny Wisły, odpocząć na Plantach, pooddychać świeżym powietrzem. Miasto lokowano na dziewięciu wzgórzach Wysoczyzny Chełmińskiej. Unikatowe uliczki, średniowieczne mury obronne o długości 2270 m, będące jednym z najwspanialszych przykładów architektury obronnej w Europie, gotycko-renesansowy ratusz czy niewspominana dotąd średniowieczna miara długości tzw. pręt chełmińskim liczący 4,35 m, dawny żeński, cystersko-benedyktyński zespół klasztorny, sześć gotyckich kościołów czy słynne Planty - to tylko najważniejsze elementy „Miasta Zakochanych”. My dodajemy jeszcze miasta stworzonego wręcz dla fotografów i fotografików. Plenery miasta wręcz zachęcają do wykonania sesji ślubnych.
Wartość przepięknej starówki Chełmna docenił prezydent RP, który dokonał stosownego wpisu (w 2005 roku) na Listę Pomników Historii Prezydenta RP.
Wspominany wcześniej Park Miniaturowych Zamków Krzyżackich ma dość ciekawą historię, zresztą podobnie jak „pręt chełmiński” do odmierzania odległości. Otóż trzy najważniejsze zamki w Dolnie Wisły: Świecie, Unisław (ruiny odkryte niedawno przez archeologów z UMK), Chełmno Krzyżacy budowali na planie trójkąta w odległości dnia marszu lub tzw. miary jednego konia (rycerz w zbroi mógł pokonać ok. 22 km). Wow! krzyknęli niektórzy, ale gdzie te konie. Jeszcze o nich powiemy...
Wspominaliśmy o miasteczku zakochanych. Na chełmińskiej starówce można przysiąść na "Ławeczkach dla zakochanych" – jest ich kilka jak powiedzieliśmy - znajdujących się w parku Nowe Planty, w Parku Pamięci i Tolerancji im. Ludwika Rydygiera oraz przed budynkiem Urzędu Miasta. Wszędzie kwiaty, porządek i zadowoleni chełminianie.
Na koniec, co nieco o koniach, gdyż w rycerskim ekwipunku były niezbędnym i najszybszym środkiem lokomocji. Na placu ratuszowym postawiono rok temu pomnik Pamięci Kawalerzystów 8. Pułku Strzelców Konnych. Upamiętnia on ułanów stacjonujących w Chełmnie przed II wojną światową i uczestniczących w wojnie obronnej 1939 roku. Szefem komitetu budowy pomnika był Piotr Madej, a finansowo projekt wsparły samorządy miasta i powiatu. Autorem koncepcji pomnika jest rzeźbiarz Zbigniew Mikielewicz.
Jak powiedział nasz przewodnik, dotknięcie kopyta konia zapewnia rok szczęścia, to także pewność że jeszcze tu wrócisz. Warto. Naprawdę warto!
To już koniec naszej opowieści, część druga dopiera za rok!
Justyna Superczyńska-Szarata
Krzysztof Golec
Informacja dla Rodziców i Opiekunów: zgodnie z umową - zdjęcia w wersji cyfrowej z pókolonii można zgrać w sekretariacie u Pani Mirosławy Jurgiel lub bezpośrednio u pani Justyny Superczyńskiej. Autorzy zdjęć przenoszą swoje prawa autorskie na MDK2, zdjęcia są bezpłatne!
więcej zdjęć:
http://mdk2.bydgoszcz.pl/?p=12993
4 czerwca br. Upał był niemiłosierny, mimo to dzieci, ich rodzice, zaproszeni goście, nauczyciele i wychowawcy oraz sponsorzy nie zawiedli. Po raz kolejny w Młodzieżowym Domu Kultury nr 2 im. Dra Jordana w Bydgoszczy odbył się festyn z okazji Dnia Dziecka „Słońce świeci dla wszystkich Dzieci”. Festyn – to także okazja do podsumowania dokonań wychowanków tej najstarszej placówki w mieście, taki papierek lakmusowy dokonań (i pracy dydaktycznej) nauczycieli.
Przypomnijmy, że placówka otrzymała ocenę celującą z ostatniej ewaluacji zakończonej kilka tygodni temu, a w tym roku będzie obchodzić swój kolejny jubileusz 70- lecia. Czas mija szybko, rosną kolejne pokolenia wychowanków, rosną drzewa pamiętające jeszcze 1949 rok, a "emdek" ciągle w formie, ciągle się rozbudowuje z myślą o dzieciach. Wszak najmłodsze pokolenie to skarb, skarb o który trzeba dbać, jak i najwyższe dobro.
- Dziecko jest pergaminem szczelnie zapisanym drobnymi hieroglifami, których część tylko zdołasz odczytać, a niektóre potrafisz wytrzeć lub tylko zakreślić i własną zapełnisz treścią - powiedział Janusz Korczak
W tym roku oddano do użytku boisko wielofunkcyjne, które jest chlubą placówki. Dlatego większość wystawców i sponsorów musiała przenieść swoje stoiska na stronę placu zabaw. Nie trzeba chyba mówić, że było energetycznie, jak zawsze pomysłowo, wręcz widowiskowo. Ale po kolei...
W trakcie festynu działo się, oj działo – dodajmy nie tylko na scenie głównej, ale – jak powiedzieliśmy - także na boisku wielofunkcyjnym i placu zabaw. Wymieńmy zatem niemal wszystkie atrakcje na terenie placówki podczas Dnia Dziecka 2019. Szczegółowo, nic nie szkodzie, taki dzień jest tylko raz w roku. Zatem oglądaliśmy, słuchaliśmy i podziwialiśmy:
W rolę prowadzącej, jak zawsze, wcieliła się mgr Bogna Wojciechowska-Blachowska, która ze swoją przebojowością i cennym komentarzem wzbogaciła przekaz o każdym z wykonawców podczas Dnia Dziecka.
Grupa najmłodszych aktorów i wokalistów - pierwszy występ przed tak dużą publicznością – wystąpiły Maluchy 3-6 latki z sekcji rytmiki mgr Mirosławy Jurgiel w przedstawieniu „Gdy był mały, to znalazłam go w ogródku”.
Z kolei zespół wokalno-taneczny przedstawił scenkę „Kolorowy wiatr”. To perspektywiczna grupa najmłodszych dzieci, która systematycznie i planowo rozkręca się, jak nasza narodowa reprezentacja w eliminacjach do Euro 2020. Może w przyszłości zobaczymy kolejne gwiazdy, przypomnijmy że kiedyś nie poznano się na talencie Krzysztofa Piątka czy Roberta Lewandowskiego. W "emdeku" to niemożliwe, bo takie talenty wyłapują szybko nauczyciele, nauczyciele-entuzjaści!
Pani Mirosława wystąpiła raz jeszcze z Kornelią Kin, w piosence „Can’t help falling in love” z repertuaru niedoścignionego króla rock'and'rolla Elvisa Presleya. Świetny tekst, dobre wykonanie, zasłużone brawa!
Bieg Przedszkolaka – wyniki minizawodów omówiła dyrekcja Przedszkola nr 11 (dyr. Ilona Klinikowska i mgr Iwona Koncewicz). Warto dodać, że w tym przedszkolu (z j. angielskim) prowadzi się ciekawe zajęcia z wykorzystaniem metody ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne czy Paula Dennisona.
Występ zespołu Kontra VII i Kontra VIII – „Moje małe cudeńko”, prowadziła dyr. mgr Dorota Przywara-Kaps. Dziewczęta prowadzone przez panią wicedyrektor zawsze przywożą z rożnych konkursów dyplomy i puchary. Sami widzieliśmy, jak trudny choreograficznie układ taneczny, dziewczyny mozolnie ćwiczą ze swoją instruktorką, a pot zalewa ciało. Nie ma lekko nawet, gdy temperatura w nieklimatyzowanej sali sięga 30 st. Celsjusza.
Kontra IV prowadzona przez panią wicedyrektor zajęła III miejsce na Ogólnopolskim Turnieju Formacji T, III miejsce na V Ogólnopolskim Festiwalu Tańca Nowoczesnego Elbląg 2019, III miejsce na Festiwalu Tańca „Wolsztyn tańczy pełną parą”. Kontra IV zaprezentowała „Układ łaknienia”.
To nie jedyne sukcesy, gdyż Kontra VI zajęła III miejsce na Ogólnopolskich Konfrontacjach Tańca Współczesnego Włocławek 2019, I miejsce na V ogólnopolskim Festiwalu Tańca Nowoczesnego Elbląg 2019 i I miejsce na festiwalu „Wolsztyn tańczy pełną parą”.
Grupa „Małe Melodynki” – prowadzenie mgr Hanna Żółkoś. Zespół reprezentował "emdek" – z powodzeniem – na III Konfrontacjach Artystycznych Przedszkolnej Sceny Piosenki i Teatru, gdzie soliści zajęli 1-, 2-, i 3- miejsce. Ponadto formacja otrzymała wyróżnienie na festiwalu „IV muzyczna jesień 2018.
Taniec nowoczesny czyli Hip-Hop – prowadzenie mgr Marzenna Skowrońska. To kolejna wizytówka "emdeku", dziewczęta zawsze przywożą medale i puchary, ostatnio z mistrzostw Europy. W popisach solowych i duetach Klaudia Kreft i Julia Kunert pokazały mistrzowskie panowanie nad swoim ciałem, często przeczące prawom fizyki.
Solistki
Solistka Monika Dobek wystąpiła z repertuarem "Naprawdę chcę". Monika zajęła I miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Festiwalu Muzyki Filmowej i Musicalowej „Szlagier 2019”. Zaraz po niej wystąpiła energetycznie Patrycja Kruszewska. Ostatnio Patrycja zajęła I miejsce w Wojewódzkim Konkursie Wokalnym w Świeciu.
Sekcja karate – w tym roku najmłodsze smoki (trenują od września 2018 roku) przygotowały pokaz (pomagał senpai Bolesław Kozłowski, 5 kyu i Eryk Gotowski 6 kyu), dynamiczny pokaz. Były elementy karate shotokan, podstawowe bloki, uderzenia oi-zuki i gyaku-zuki. Grupa smoków, które trenują w sekcji „zaawansowanej” pokazała dodatkowo techniki ju-jitsu (seoi nage, kesa-gatame i układy walki w parterze „grappling”).
Osiagnięcia – jest ich trochę, wymieńmy te ostatnie. Maja Świetlicka 10 kyu brała udział w seminarium z mistrzami w Wyszkowie, gdzie mogła powalczyć na macie z... chłopcami. Zaskoczyła wszystkich, wygrywając wszystkie swoje potyczki na macie. Na pokazie z Leną Strzelec wykonała elementy ju-jitsu. Z kolei Mateusz Turek wykonał perfekcyjnie dynamiczne kopnięcia (zbicie piłeczki tenisowej umieszczonej na... głowie Huberta Cerajewskiego). Równie wysokie kopnięcia pokazała Maja Świetlicka 10 kyu, która w tempie Pendolino robi postępy na trudnej "drodze smoka". W grupie są kolejne uzdolnione młode smoczyska jak: Lena Strzelec (doskonała gibkość i przygotowanie ogólnorozwojowe), Milena Kozłowska (doskonała technicznie) czy Jaśmina Pangowska (bardzo uzdolniona, ale ciągle łapie kontuzje).
Wśród najmłodszych smoków jest Antek Żełabowski, 7-latek który na Ogólnopolskich Zawodach ju-jitsu w Bydgoszczy zajął II miejsce. W tym roku grupa najmłodszych smoków jest bardzo liczna, niektórzy zdali też swój pierwszy egzamin na 10 kyu (Banaszkowski Wojciech, Cerajewski Hubert, Krzyżanowski Filip, Nowak Wojciech, Pangowska Jaśmina, Strzelec Lena, Świetlicka Maja, Turek Mateusz, Kozłowski Nikodem), a Kozłowska Milena zdała na 9 kyu. Zajęcia, w dwóch grupach, prowadzi sensei Krzysztof Golec, 3 DAN.
Dodajmy, że najmłodszym smokiem w grupie jest Dominik Krzyżanowski, 5- latek, który bezproblemowo wykonuje przewrót w przód (chugarei) przez przeszkodę, rok starszy jest Grześ Wujkiewicz (dołączył do grupy w II semestrze), a Ksawery Gołębiowski 9 kyu, wychowanek MDK2 (dynamiczny i coraz lepszy technicznie).
Na koniec dodajmy, że młodzież, która obecnie ćwiczy w Kujawsko-Pomorskim Klubie Sztuk Walki przy Szkole Podstawowej nr 30 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Szarych Szeregów (i wygaszane Gimnazjum nr 23), ul. T. Czackiego 8 - to byli wychowankowie sekcji w MDK2, dziś dynamicznie się rozwijają i zdobywają kolejne stopnie uczniowskie, jak Hubert Ptaszyński 6 kyu, I miejsce w Otwartych Mistrzostwach Okręgu w kyokushin karate (2015), Eryk Gotowski 6 kyu (finalista Otwartych Mistrzostw Okręgu w kyokushin karate) czy Aleksander Przybylak, 8 kyu.
Różne są losy młodych i tych nieco starszych smoków, ale sekcja "emdeku" w każdym naborze ma kilkoro wybitnych uczniów, którzy osiągają znaczące sukcesy na swojej drodze smoka. Niektórzy zmieniają szkoły, często miejsce zamieszkania, dlatego z żalem pożegnaliśmy się z Lią Gnap, która na Ogólnopolskich Zawodach Judo wywalczyła I miejsce w 2017 roku i II miejsce w 2018 roku, mając zaledwie 7 lat. Kolejni świetnie zapowiadający się zawodnicy jak Piotrek Okoński 8 kyu czy Mateusz Antoniewicz 8 kyu zawsze będą wizytówką sekcji. Ich starsi koledzy Mikołaj Topolski, 5 kyu czy jeden z najlepszych techników Mikołaj Gackowski, 5 kyu też zaczynali w "emdekowskiej sekcji" najmłodszych smoków.
Grupa „Magic Group” – prowadzi mgr Ilona Chojnacka - zaprezentowała wiązankę piosenek żeglarskich. Dodajmy, że pani Ilona, od trzech lat ocenia prace plastyczne w konkursie Hondy (wespół z mgr Marleną Zabłocką), co więcej, potrafi zainteresować interlokutora wiedzą o... kościelnych organach. Sama gra na kilku instrumentach, w tym na keyboardzie. Podpowiadamy, jedne z piękniej brzmiących organów znajdują się tuż pod naszym nosem, w katedrze w Koronowie. Uczniowie pani Ilony zawsze występują w koncertach charytatywnych jak ostatnio „Serduszko dobre i Ty masz”. To już wizytówka wszystkich nauczycieli (i Dyrekcji) MDK2, którzy od kilku już lat mocno wspierają tę akcję.
Grupa
pani mgr Arlety Murawskiej zaprezentowała się
przebojowo, w przenośni i dosłownie. Przeboje „Tamta dziewczyna” w wykonaniu
Patrycji Jakubczak przyjęto owacjami. Z kolei Ola Dimitrow i Arina Repalewa
wystąpiły w autorskiej wiązance „Moje nogi lubią tańczyć. Obie dziewczynki
uprawiają jeszcze akrobatykę, lubią czytać bajki Disneya.
Milena Drążek w utworze „Śpiewam i
tańczę” pokazała kunszt taneczny – nie
gorszy niż finaliści „Tańca z gwiazdami”, równolegle trenuje bowiem taniec
towarzyski. Milena zajęła II miejsce w regionalnym konkursie „Młodych
instrumentalistów”.
Gitarzyści i wokaliści z koła mgr Anny Korzeniewskiej zaprezentowali składankę z wykorzystaniem ukulele i gitary akustycznej. Miłosz Kardasiak zagrał na ukulele i zaśpiewał „Morskie opowieści” i „Mój świat”. Paweł Andryszczyk z kolei wykonał „Pożegnanie Liverpoolu, wędrując”, zaś Kasia Rybacka - bez tremy - zaśpiewała „Na błękitnym niebie, bitwa”.
Statuetki
honorowe
Tytuł "Honorowego Uczestnika MDK 2", uroczyście wręczony przez dyr.
Adama Łętochę i dyr. Dorotę Przywara-Kaps, powędrował do:
Magdaleny OSMAŁEK;
Agaty LUTOWSKIEJ;
Ongi SKOWROŃSKIEJ.
Goście festynu – seniorska grupa wokalna NIESPODZIANKA z KPCK w Bydgoszczy zaprezentowała oryginalny repertuar z dawnych lat, śpiewany między innymi przez Janusza Gniadkowskiego, ponoć kiedyś porównywany z Tomem Jonesem. „Serduszko pika w rytmie cha-cha” czy „Bawmy się, śmiejmy się” wzruszyły publiczność do łez, wszak to przeboje naszych dziadków. Grupę prowadzi przebojowa Marta Wierzbiańska.
Grupa taneczna ODYSEJA, działa przy klubie Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, wystąpiła z repertuarem „Cygańskie wakacje”. Grupa się tak rozkręciła, że pani Bogna Wojciechowska-Blachowska szukała fortelu, aby utrzymać w ryzach – niestety napięty jak sprężyna - program festynu.
Ci którzy zaprezentowali się na scenie i terenie MDK2 z pewnością powtórzą to widowisko już za rok. Aczkolwiek pan dyr. Adam Łętocha już liczy i odmierza czas do występu z okazji 70- lecia placówki (uroczystość już po wakacjach). Dodajmy – najstarszej w mieście, z wielkim osiągnięciami, z celującymi ocenami inspektorów z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta, wysoko ocenianej przez rodziców.
Zawsze z nami, zawsze z Dziećmi
Honda Nova Motor - to już trzeci raz z rzędu bydgoski dealer samochodów japońskiego producenta jest na festynie. Zawsze prezentuje nowości modelowe, w tym roku przedstawiciele bydgoskiego salonu pokazali cieszącą się bardzo dobrą opinią klientów Hondę Jazz i hybrydową Hondę CR V.
Honda Jazz - zachwyca nową, wyrazistą stylistyką i wykorzystaniem przestrzeni wewnątrz tego miejskiego kompaktu. Model wyposażono w ekonomiczny silnik 1.3 i-VTEC który może współpracować ze sportową, 6-biegową, manualną skrzynią biegów lub z płynnie pracującą, 7-biegową - automatyczną przekładnią bezstopniową typu CVT. Cena najtańszej wersji Trend rozpoczyna się od 64.400 PLN.
Honda CR V – zaprojektowana od nowa najnowsza Honda CR V Hybrid wpisuje się idealnie w klimat ekologii, tak ważny dla człowieka. Dlaczego? Świat tonie w smieciach! Ten ultranowoczesny SUV jest dynamiczny i oferuje wyjątkowy komfort jazdy. Kierowca ma do dyspozycji trzy tryby jazdy, hybrydową technologię i-MMD (intelligent Multi-Mode Drive) pod maską, jak również napęd AWD (na wszystkie koła). Cena wersji najtańszej Comfort 2WD rozpoczyna się od 136. 900 PLN.
Plastyczny Konkurs Hondy zawsze przyciąga uzdolnione plastycznie dzieci w rożnym wieku. Tym razem komisja konkursowa, w skład której weszły nauczycielki „emdeku” (mgr Ilona Chojnacka, mgr Anna Rozwadowska, mgr Justyna Żurawska) i przedstawiciele Hondy (Michał Wieeser, Paweł Demczak) nie miała problemu z tematem i wyłonieniem zwycięzców. Wszystkie dzieci wybrały ekologiczną Hondą CR V w swoich pracach. Przyznano trzy nagrody główne i jedno wyróżnienie, które otrzymali:
Atrakcje goniły atrakcje
W tym roku było ich sporo, zaangażowani byli wszyscy nauczyciele i pracownicy MDK2. Wymieńmy zatem to, co przygotowały panie (i panowie) na drugiej części placu i w budynku głównym:
*/ Terapia integracji sensorycznej - pierwszym sygnałem dla rodzica, że
warto wybrać się do specjalisty jest najczęściej rozpoznanie problemu
przez nauczyciela. Pewne zachowania czy trudności, jakie dziecko
przejawia w grupie rówieśników, na placu zabaw, podczas zadań w szkole
czy przedszkolu, mogą być wynikiem zaburzeń integracji sensorycznej.
Dzieje
się tak m. in. dlatego, że duże znaczenie przy normalizacji deficytów
na tle sensorycznym ma wiek dziecka. Wraz z rozwojem osobowości młodego
człowieka zmienia się tzw. plastyczność neuronalna tj. zdolność pnia
mózgu do zmian i modyfikacji wewnątrz swojej struktury. Powoduje to
wpływ na spowolnienie tempa nauki podczas terapii SI. Należy jednak
pamiętać, że terapia SI ma sens i przynosi rezultaty w każdym wieku.
/więcej: sensora.edu.pl/
Sponsorzy i darczyńcy
Festyn z okazji Dnia dziecka zawsze przyciąga szerokie grono szwederowiaków, widzów, gości, nauczycieli, sympatyków, a prze wszystkim dzieci i ich rodziców. Ze względu na okrojony budżet i wiele przedsięwzięć proponowanych na scenie i terenie placówki, zawsze pomagają sponsorzy, darczyńcy, ludzie dobrej woli. Mamy zaszczyt przedstawić tę szeroką listę:
Krzysztof Golec, MDK2